Co wyróżnia Nienudno na tle innych firm?
Program, w którym każda minuta jest zaplanowana i ma znaczenie. Naszym oczkiem w głowie jest fabuła. Wszystko po to, aby dziecko poczuło, że bierze udział w przygodzie życia. Głęboko wierzymy, że to najskuteczniejsza metoda uczenia dzieci programowania, robotyki i angielskiego. Efektywność takiego podejścia znajduje też potwierdzenie w nauce badającej, jak mózg się uczy, i ma swoje zastosowanie w neurodydaktyce.

Co motywowało Cię do założenia firmy?
Zawsze chciałem uczyć w inny sposób, niż jest to zazwyczaj robione. Wiedziałem, że dzieci mają niezwykle plastyczny umysł, dlatego chciałem stworzyć środowisko, w którym mogłyby one rozwijać się naturalnie. Chodziło mi o to, żeby dzieci zaczęły kojarzyć naukę z dobrą zabawą, a nie z przymusem.

Jakie wydarzenie z życia firmy najbardziej zapadło Ci w pamięć?
Pamiętam, jak organizowaliśmy wakacje i półkolonie dla dzieci. Motywem głównym była wtedy wojna superbohaterów. Naszym zadaniem było odkrycie, jakie supermoce ma każdy z uczestników. Moją uwagę zwrócił chłopiec, który pierwszego dnia był bardzo nieśmiały i wystraszony. Jednak z każdym dniem stawał się coraz bardziej pewny siebie. Ostatniego dnia półkolonii wszystkie dzieci miały krzyknąć: „Jestem superbohaterem!”. Kiedy przyszła kolej na tego chłopca, byłem zdumiony, jaka zaszła w nim zmiana. Śmiało podniósł rękę do góry i na cały głos krzyknął: „Jestem superbohaterem!”. Wiedziałem, że coś się w nim przełamało. Ten chłopiec naprawdę uwierzył, że jest superbohaterem.

Jak widzisz przyszłość rozwoju Nienudno?
W tym roku chcemy otworzyć oddziały we wszystkich większych miastach w Polsce oraz sieć oddziałów franczyzowych — w sumie ma ich być ponad 50. W perspektywie pięciu lat celujemy w 120 oddziałów w Polsce. Chcemy też otworzyć pierwsze filie w innych krajach. Oprócz tego dużo uwagi poświęcamy na innowacyjne programy oparte na multimediach, które planujemy wdrożyć w szkołach w trybie stacjonarnym.

Gdybyś miał określić podstawowe wartości firmy, byłyby to…?
Służenie dzieciom i ich bezpieczeństwo. Rozwój. Innowacyjność. Odwaga. Integralność. Zabawa.

Jak przy tak dużej skali udaje Ci się zachować jakość?
Za dany region odpowiada konkretna jednostka i dedykowany koordynator, który ma do dyspozycji sprawdzony program. Mamy też dobrze przemyślany proces zatrudniania, szkolenia i oceny nowych nauczycieli. Jednocześnie mocno pilnujemy, żeby dana placówka nie rozrosła się do rozmiarów, które utrudniłyby bezpośredni kontakt z klientem. Gdy oddział robi się zbyt duży, otwieramy kolejne filie w obrębie jednego miasta.

Największą satysfakcję w prowadzeniu Nienudno daje Ci….?
Świadomość tego, że dzieci się rozwijają. Uwielbiam odkrywać i tworzyć nowe metody uczenia, które realnie pomagają dzieciom w nauce. Najlepsze są momenty, kiedy dzieciaki nie tylko testują nasze produkty, ale i je współtworzą. Na przykład jeden dziewięciolatek stworzył mapę w Minecrafcie, z której korzystamy podczas naszych zajęć.

Jak ewoluowała oferta programowa? Na co jeszcze można liczyć w przyszłości?
Zaczęliśmy od robotyki. Później naszą ofertę rozszerzyliśmy o Minecrafta, półkolonie oraz obozy letnie. W ciągu dwóch lat w naszej ofercie pojawią się: Roblox (programowanie), Smart Matematyka oraz zajęcia z angielskiego. Na pewno na nich nie skończymy…

Rozwijacie franczyzę. Co atrakcyjnego może być w prowadzeniu franczyzowym oddziału Nienudno?
Franczyzobiorca ma gwarancję doskonałego i różnorodnego programu. Jednocześnie mamy do zaoferowania pomoc w zakresie marketingu, rekrutacji i szkolenia personelu. Franczyzobiorca będzie mógł korzystać ze wszystkich naszych systemów oraz dostawców. Biznes jest zbudowany tak, aby przynosił przychód przez 12 miesięcy w roku bez przerw wakacyjnych. Jednak najważniejsze jest to, że franczyzobiorca będzie czuł, że biznes, który prowadzi, ma misję. Nie chodzi tu tylko o pieniądze.

Jak dobierasz nauczycieli? Na co zwracasz uwagę?
Na samym początku sprawdzam, czy nauczyciel sam chce się uczyć. Chociaż kładziemy duży nacisk na kwalifikacje, to nie zatrudnimy kogoś, kto nie jest otwarty na dalszy rozwój. Sprawdzamy też podejście nauczyciela do dziecka. Chcemy mieć pewność, że dana osoba potrafi wczuć się w sytuację malucha i nawiązać z nim relację. Dlatego ostateczną decyzję o zatrudnieniu nauczyciela podejmujemy na warsztatach, a nie bazując na samej rozmowie kwalifikacyjnej.

Nienudno… – no właśnie: jaki macie patent, aby na lekcjach nie było nudno?
Kluczowe dla nas jest dobre przygotowanie. Dlatego planujemy każdą minutę zajęć. Program musi być adekwatny do tego, czym dzieci się aktualnie interesują. Uczymy programowania, angielskiego i matematyki w kontekście, które dzieci kochają. Zapraszamy je do przygody, podczas której muszą wykonać ważną misję. Musi to być ambitne wyzwanie, w które maluch zaangażuje się emocjonalnie. Dlatego na naszych zajęciach dzieci co tydzień ratują świat przed zagładą.

Najtrudniejszy moment w historii firmy?
Zdecydowanie czas pandemii. Do tej pory większość naszych zajęć odbywała się w trybie stacjonarnym. Mocno odczuliśmy to, że nie mogliśmy już uczyć dzieci na żywo. Na szczęście już wcześniej inwestowaliśmy w nowoczesne technologie, które umożliwiły nam przeniesienie zajęć do świata wirtualnego. Dzięki temu, pomimo pandemii, dalej funkcjonujemy i wszystkie nasze oddziały są rentowne.

Jak godzisz dynamicznie rozwijającą się firmę z życiem rodzinnym?
Mam mocny zespół, który fantastycznie wykonuje swoją pracę. To ludzie, którzy czują się współodpowiedzialni za rozwój Nienudno. Gdyby nie oni, byłoby ciężko…

Czego po Nienudno mogą spodziewać się dzieci, nowi pracownicy i rodzice?
Dzieci znajdą u nas przede wszystkim świetną zabawę. Co tydzień wezmą udział w nowej przygodzie, która będzie dla nich atrakcyjnym wyzwaniem. Nowi pracownicy Nienudno przekonają się, że będzie to miejsce, w którym będą mogli się rozwijać. Każdego pracownika traktujemy po partnersku. Dbamy także o dobre wynagrodzenie. Natomiast rodzice mogą być pewni, że ich dzieci będą zaopiekowane, bezpieczne i spędzą czas w wartościowy sposób.